piątek, 20 marca 2015

Domowe pieczywo


       Dziś już nie ma problemu z kupieniem świeżego, a nawet gorącego pieczywa niemal o każdej porze dnia i nocy. Nie wspomnę o niezliczonej ilości gatunków chlebów, bułek, bułeczek, rogali i rogalików.... Jednak te dwadzieścia parę lat temu, kiedy wszystkie sklepu w soboty, niedziele i święta były przeważnie zamknięte trzeba było zmaleźć sposób na świeże pieczywo na przykład drugiego dnia świąt jeśli święta poprzedzała dodatkowo sobota. 
     Zresztą nawet jeśli w sobotę przed świętami sklepy były czynne to kolejki po pieczywo były tak gigantyczne, że przezorni pieczywo nabywali już w piątek. Prywatnych piekarni było niewiele,  zresztą tak, jak firm prywatnych ponieważ "prywaciarze" jako pozostałość po sanacji czy "wykwit kapitalizmu" byli gnębieni przez władzę, więc wszyscy kupowali pieczywo w ogólnie dostępnych sklepach spożywczych. 
      Najbardziej znaną  w Warszawie była rodzinna piekarnia pana Kałasy na ulicy Polnej, tuż obok Politechniki Warszawskiej i tam przeważnie stały dzikie ogony po pyszne, pachnące, pieczywo z chrupiącą skórką. Wiem, że jeden z synów pana Kałasy ukończył Politechnikę , ale później zangazował się w firmę rodzinną. 
        Kiedyś zastanawiałam się, co najpiękniej pachnie : gorący chleb prosto z pieca. Jeżeli jemy go posmarowany prawdziwym masłem, które topi się na tym gorącym chlebie to w dodatku nie ma nic pyszniejszego (choć to podobno niezdrowe).
     Właśnie dlatego, w moim domu, przeważnie drugiego dnia świąt rano, piekło się domową  bułkę z czarnuszką. Jak kto woli można ją zrobić z kminkiem ale ja osobiście kminku nie znoszę, najwyżej pół łyżeczki mielonego kminku do bigosu. A oto przepis: 

Bułka domowa z czarnuszką

Składniki:
1 kg mąki pszennej (można dodać odrobinę mąki żytniej)
10 dag drożdży
woda
1 łyżka cukru
sól (do smaku)
nasiona czarnuszki

Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w letnim mleku z dodatkiem cukru. Rozpuszczone drożdże wlać do dołka  zrobionego w mące i zasypać je, aby po kilkunastu minutach sprawdzić czy drożdże rosną (mąka którą są zasypane drożdże popęka). Jeżeli drożdże rosną, dodać wody (może być z kranu) i wyrobić ciasto jak na kluski, tak, żeby "odchodziło" od ręki.
Po wyrobieniu odstawić ciasto w ciepłe miejsce pod przykryciem aby podrosło.  Wyrośnięte ciasto dzielimy na połowę i każdą z części jeszcze na trzy części. Każdą część ciasta "turlamy" dłońmi, tak, aby otrzymać odpowiedni długi wałeczek. Z otrzymanych wałeczków ciasta splatamy dwa warkocze i układamy je na blachę posypaną mąką. Przed włożeniem do piekarnika pędzlujemy bułki z wierzchu wodą lub jajkiem i posypujemy czarnuszką  (możemy też dodać trochę czarnuszki do środka bułek). Wkładamy do średnio nagrzanego piekarnika, kiedy bułki podrosną w piekarniku zwiększamy temperaturę do 280-220 C i pieczemy je na złoty kolor. Przed wyjęciem bułek z piekarnika przytrzymujemy je przez łapkę do gorącego i "opukujemy" pod spodem sprawdzając, czy są już upieczone. Po wyjęciu z pieca upieczone bułki układamy na desce, pędzlujemy je zimną wodą i nakrywamy ścierką. Czynność tę powtarzamy kilkakrotnie dopóki bułki są gorące. Dzięki temu skórka na bułkach będzie chrupiąca, ale bułki nie będą twarde.

Chleb domowy z płatków owsianych mamy

Składniki:
2 szklanki płatków owsianych
1 litr mleka
10 dag drożdży
1 kg mąki
1 płaska łyżka  soli


Wykonanie:
Przebrane płatki owsiane, tak, aby nie było w nich plew zbożowych, zalać 1 litrem mleka, dodać pokruszone drożdże i odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę. Następnie dodać przesianą mąkę, sól, dokładnie wyrobić i odstawić na następną godzinę w ciepłe miejsce. Ułożyć ciasto w jednej dużej lub dwóch długich foremkach, wysmarowanych tłuszczem i wysypanych tartą bułką. Piec około 1 godziny w  średnio gorącym piekarniku. Pod koniec pieczenia można zwiększyć temperaturę, aby wierzch chleba mógł się zrumienić.

UWAGA: Chleb z płatków owsianych utrzymuje dosyć długo świeżość, pod warunkiem że goście albo domownicy nie wyśledzą go nie wyżrą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz