sobota, 28 lutego 2015

Tort ananasowy Marty

     Jak już pisałam we wcześniejszych postach cała żeńska część mojej rodziny "po kądzieli" czyli ze strony mojej Mamy a więc wszystkie babki, ciotki, siostry cioteczne, bliskie i dalsze kuzynki są, można śmiało powiedzieć,  mistrzyniami smaku. Świetnie gotują najróżnorodniejsze potrawy i te proste i te bardzo skomplikowane a jeszcze lepiej robią różne smakołyki: konfitury, dżemy, ciasta i ciasteczka. Być może dlatego jesteśmy nieco puszyste, ale za to pogodne i uśmiechnięte. 
       Na każdą chandrę znajdzie się w domu w którejś puszce  jakieś pyszne domowe ciasteczko albo pierniczek a w kredensie butelka z domową nalewką. Tych butelek, prawdę mówiąc mam bez liku, ale leżakują, bo ostatnio gości jak na lekarstwo a nie jestem osobą, która popija do lustra w zaciszu domowym . Żadne nadejście gości znienacka nie przeraża mnie a wprost przeciwnie: z przyjemnością ich witam pod warunkiem, że jestem akurat w domu. 
     Nasze rodzinne przepisy są znakomitą mieszaniną kuchni polskiej, angielskie, kresowej, żydowskiej, czeskiej, południowosłowiańskiej, niemieckiej. To troche taki kulinarny misz-masz. Dzieki temu jednak nie nudzi się nam gotowanie. dodatkowo gotując lub piekąc czasem odstępuję od przepisu ale notuję w zeszycie jak doprawiałąm daną potrawę na wypadek, gdyby ta wersja akurat bardziej nam smakowała niż tradycyjna. Pamięć ludzka jest ulotna więc radzę tak postępować moim czytelniczkom/czytelnikom. 
     A oto przepis na tort ananasowy mojej kuzynki Marty , z urodzenia Lwowianki obecnie zamieszkałej na Śląsku, która świetnie gotuje i robi pyszne ciasta :

Najlepszy biszkopt pod tort (wychodzi bez pudła) Marty

jajka (8-10 na dużą tortownicę o średnicy 25 cm i więcej)
3dkg cukru na 1 jajko
3 dkg mąki pszennej na 1 jajko


     Ubijamy białka z cukrem na sztywną pianę, dodajemy żółtka i chwilę ubijamy dalej. Następnie ostrożnie po trochu wsypujemy mąkę i mieszamy ją z ubitymi jajkami delikatnie łyżką. 
     Tortownicę smarujemy masłem lub twardą margaryną (np. "Kasia") i wysypujemy ją tartą bułką. Wlewamy do tortownicy ciasto i wstawiamy je do piekarnika. Biszkopt pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza (góra i dół jednocześnie) przez 30-40 minut. Po tym czasie sprawdzić patyczkiem do ciasta czy biszkopt jest suchy w środku.

Krem do tortu ananasowego Marty
(Porcja do dużego tortu)

Składniki:
ananas z puszki
1 -2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego
(do gotowania)
mleko
cukier (jeżeli budyń jest bez cukru)
2 kostki masła (bez oleju)  - masła może być więcej
spirytus
cukier puder
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią

Wykonanie:

     Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu. Kiedy budyń porządnie ostygnie (może być najwyżej lekko letni) wsypać 2 - 3 łyżki cukru pudru i wlać na nie spirytus, tylko tyle, ile zabierze cukier i cukier waniliowy z prawdziwą wanilią.  Do kremu dodajemy drobno posiekanego albo zmielonego ananasa z puszki.  Sam sok wykorzystujemy do ponczu którym nasączamy tort (oczywiście dodajemy do niego spirytus).
     Oczywiście nie wykorzystujemy do kremu całego budyniu. Część budyniu odpoczywając po żmudnym ubieraniu tortu po prostu zjadamy!  
     Następnie po kawałku wkładać masło i rozwiercać mikserem masę. Należy uważać, żeby krem nam się nie zważył (widać wtedy wyraźne drobne grudki zamiast jednolitej, gładkiej masy). 
      Krem do tortu na bazie budyniu, poza kremz bitą śmietaną jest o wiele lżejszy niż krem z samego masła.