Upały trwają nadal, nikomu nic się nie chce jeść poza mineralną wodą (tak, tak "jemy"a właściwie "pożeramy" całymi litrami mineralną wodę i inne "mokre" napoje), schłodzonymi sałatkami owocowymi ewentualnie niektórymi letnimi zupami. Zupy owocowe, podobnie jak botwina, chłodnik, gazpacho czy zsiadłe mleko z ziemniakami, są znakomite na upały, kiedy nikomu nie chcę się nic jeść. Podaję więc kilka przepisów na zupy owocowe. Takie zupy jadało się w lecie w moim domu. Są pyszne i jeżeli ktoś takie zupy lubi to przecież nigdzie nie jest powiedziane, że nie można takich zup jadać w zimie. Jedyną przeszkodą jest dostęp do świeżych owoców (poza jabłkami) ale można też korzystać z mrożonek. Naprawdę gorąco (choć są zimne) je polecam!!!!!
Zupa jabłeczna
Składniki:
Jabłka,
woda, cukier, cynamon, ewentualnie śmietana lub kefir do zabielenia zupy.
Wykonanie:
Dowolna ilość owoców, zresztą to zależy na
ile osób robimy zupę. Na przykład na 2
osoby ½ kg jabłek i szklanka wody. Im więc ej owoców i im mniej wody tym
lepiej, bo zupa musi być esencjonalna. Umyć i pokrajać jabłka na ćwiartki.
Można wykrajać gniazda nasienne ale niekoniecznie. Nie obierać. Wrzucić do
garnka, zalać wodą i dusić do miękkości. Nie muszę chyba dodawać, że owoce przed
gotowaniem należy bardzo starannie umyć. Przetrzeć przez sito albo zmiksować i przecedzić
przez sito. Dodać cukier i odrobinę cynamonu dla zapachu ale z cynamonem nie
należy przesadzać. Jeżeli zupa będzie za gęsta dolać przegotowanej wody, jeżeli
zbyt wodnista dodać trochę mąki kartoflanej rozpuszczonej w zimnej wodzie (tak
jak do kisielu) i zagotować. Można zupę „zabielić” odrobiną śmietany albo
jogurtem naturalnym. Nie jest to jednak konieczne.
Zupa wiśniowa (czereśniowa)
Wykonanie:
Postępujemy jak w przypadku zupy
jabłecznej. Owoce jednak przed gotowanie drylujemy. Do gotowania wrzucamy
kawałek laski wanilii. Po ugotowaniu słodzimy, możemy dodać szczyptę cynamonu,
zagęszczamy odrobiną mąki kartoflanej
rozpuszczonej w zimnej wodzie (tak jak do kisielu) i zagotować. Można zupę „zabielić”
odrobiną śmietany albo jogurtem naturalnym. Nie jest to jednak konieczne.
Zupa truskawkowa
Wykonanie:
Truskawki są owocem bardzo delikatnym i
nie wymagają długiego gotowania. Wprost przeciwnie. Podczas długiego gotowania
tracą kolor i zamiast czerwonych czy różowych robią się szaro-bure i
nieapetyczne. Dlatego też w przypadku zupy truskawkowej skracam cykl gotowania
do minimum. Najpierw miksuję świeże owoce. Następnie gotuje wodę, słodzę ją i
zagęszczam skrobią ziemniaczaną (czyli mąką kartoflaną), a na samym końcu
wlewam zmiksowane owoce i gotuję tylko kilka minut, żeby zupa nie straciła koloru.
Zupa jagodowa
Wykonanie:
W ostatnich latach unikam jagód ze względu
ma chorobę przenoszoną w moczu lisów, a właściwie pasożyta, podobnego do
tasiemca, którego jednak trudniej się pozbyć z organizmu. Kiedy robiłam zupę
jagodową, postępowałam tak, jak w
przypadku zupy wiśniowej.
UWAGA I:
Zupy owocowe jadamy na zimno (przecież maja chłodzić nie rozgrzewać).
Podajemy je z kluskami, grzankami lub groszkiem ptysiowym , ewentualnie z
ryżem.
UWAGA II:
Zupy owocowe zagęszczamy skrobią ziemniaczaną (mąką
kartoflaną), możemy do nich dodać odrobinę cynamonu (należy przy tym uważać,
żeby nie przesadzić z cynamonem, bo podobnie jak kompot taka zupa będzie
niejadalna). Możemy też każdą zupę owocową zabielić śmietaną lub jogurtem
naturalnym.
UWAGA III:
W sezonie, kiedy na rynku jest wysyp truskawek
i kupuje się zazwyczaj od razu całą łubiankę ciężko jest je wszystkie zjeść od
razu. Wobec tego pozostałe truskawki miksuję na pulpę, wkładam w mniejszych lub
większych pojemnikach do zamrażarki i w zimie wykorzystuję ją na zupę, kisiel
lub po prostu surowymi, zmiksowanymi truskawkami polewam desery lub ciasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz